Kobylniki – historia pod grodziskiej wsi.
Na południowy zachód od Grodziska znajduje się wieś Kobylniki. Kiedyś składająca się trzech oddzielonych części, spośród których dwie zostały włączone w 2001 r. w obręb miasta Grodziska. To spowodowało, że dzisiejsze Kobylniki mają „kadłubowy” charakter – składają się jedynie z dawnej górnej części. Wielu mieszkańców włączonych do miasta części Kobylnik Dolnych czy Środkowych, nadal uprawia rolę, jednak większość zajmuje się działalnością o nie rolniczym charakterze.
Kobylniki to dość stara osada. Jej korzenie sięgają prawdopodobnie początków XV w. Nazwa sugeruje, iż wieś mogła powstać znacznie wcześniej z uwagi na pochodzenie jej nazwy. Kobylniki to popularna nazwa wsi służebnej. W okresie średniowiecza grody otoczone były wsiami służebnymi, których mieszkańcy posiadali obowiązek dostarczania danin w naturze na potrzeby Pana Grodowego. Jeżeli chcielibyśmy sugerować się nazwą to dawni mieszkańcy Kobylnik musieli by dostarczać do grodu kobyły – czyli konie. W okolicy Grodziska zachowały się inne wsie, których nazwy również pochodzą od wsi służebnych : Woźniki, Strzelce, Rataje, Szewce. Te wsie służebne jednak były związane prawdopodobnie z grodami w Drużyniu i Modrzu, które w okresie wczesnych Piastów odgrywały rolę centrów administracyjnych dla naszej okolicy. Wieś Kobylniki i jej mieszkańcy w kolejnych stuleciach dzielili losy sąsiedniego Grodziska. Należała więc do majątku, którego właścicielami były rody, które władały Grodziskiem. Najbardziej znane z nich to Ostrorogowie i Opalińscy. Po klęsce rozbiorów zapanowali w naszej okolicy Prusacy i wieś zaczęto nazywać po niemiecku Koppeln.
W okresie Wielkiego Księstwa Poznańskiego (1815-1848) Kobylniki należały do wsi większych w ówczesnym powiecie bukowskim, który dzielił się na cztery okręgi (bukowski, grodziski, nowotomyski oraz lwówecki ). Kobylniki należały do okręgu grodziskiego i nadal stanowiły część majątku Grodzisk (Grätz), którego właścicielem był wówczas Szolc i Łubieński. Według spisu urzędowego z 1837 roku wieś liczyła wtedy 276 mieszkańców i 44 dymów (domostw). Jej cechą charakterystyczną była rozproszona zabudowa.
W XIX w. po epidemii cholery w okolicach Grodziska na terenie ówczesnej wsi umiejscowiono cmentarz dla zmarłych podczas epidemii. Miał on się znajdować w okolicy dzisiejszej ulicy Wypoczynkowej. Potwierdzeniem istnienia nekropolii nastąpiło podczas gazyfikacji, kiedy natrafiono na resztki szkieletów. Pamiątką po tym cmentarzyku jest krzyż stojący do dnia dzisiejszego na skrzyżowaniu dzisiejszej ulicy Wypoczynkowej, Nowej i Dolnej.
Z różnymi miejscami w rozległych dawniej Kobylnikach związane są różne legendarne opowieści. Na pograniczu Kobylnik i Zdroju istniało bagniste obniżenie terenu. Jeszcze pod koniec XX wieku mówiono, że w tym miejscu był w dawnych czasach kościół, który zapadł się pod ziemię.
Bardzo znana jest legenda związana z mostkiem na ścieżce z Kobylnik do Grodziska zwanym popularnie „ławami”. Podobno swego czasu, był to most niezwykle groźny dla młodych dziewcząt. Jakaś straszna ręka wysuwała się między deskami kładki i chwytała je za nogi… . Tak naprawdę nikt nigdy nie widział do kogo należała tajemnicza ręka, ponieważ chodziły słuchy, że wielu żywych właśnie w tym „wyręczało” duchy, stojąc sobie żarty z niewinnych panien. Wg. relacji, przechodząc przez „ławy”, można było usłyszeć również płacz lub śmiech dziecka rozchodzący się z szuwarów.
W połowie XIX w. we wsi Prusacy utworzyli szkołę. Nauka odbywała się w niej w języku polskim i niemieckim. Do szkoły oprócz mieszkańców Kobylnik uczęszczały również dzieci ze wsi Piaski, ponadto Młyniewa i Chrustowa. Z biegiem czasu rosła liczba dzieci i stara szkoła stała się zbyt ciasna, pomimo, iż do szkoły tej uczęszczały dzieci tylko z części wschodniej Kobylnik. Z części zachodniej chodziły do Zdroju. Zachodziła więc potrzeba wybudowania nowej, większej szkoły. Mieszkańcy Kobylnik rozpoczęli zbiórkę pieniędzy. Ówczesny kierownik szkoły A. Kosmehl wystąpił z wnioskiem o subwencję państwową. Koszty budowy szkoły rozłożyły się w połowie na pieniądze państwowe i w połowie o pieniądze zbierane przez mieszkańców wsi. W roku 1896 rozpoczęto budowę nowej szkoły, a inwestycję zakończono w roku 1897.
Po powstaniu wielkopolskim wieś Kobylniki, jak cała ziemia grodziska, zostały włączone do państwa polskiego. Szkoła mająca być oznaką pruskich wpływów została wtedy spolonizowana. Nastąpiła zmiana języka wykładowego z niemieckiego na polski, zmieniono również kadrę nauczycielską i kierownictwo szkoły. Po przewrocie majowym w 1926 r. i zmianie politycznej rzeczywistości, kiedy władze przejęli ludzie związani z Józefem Piłsudskim, kierownikiem szkoły w ówczesnych Kobylnikach został Józef Rejdych. -legionista i „piłsudczyk” pochodzący ze wschodniej Polski. Rejdych kierował placówka szkolna w Kobylnikach do wybuchu II wojny światowej. We wrześniu 1939 r. jako rezerwista został zmobilizowany i dostał się do niewoli sowieckiej. Trafił do Kozielska i zginął w Katyniu. Od września tego roku został Patronem kobylnickiej szkoły.
Inną znana postacią związaną z Kobylnikami był urodzony w tej miejscowości jeden z najbardziej odważnych i zasłużonych powstańców wielkopolskich z ziemi grodziskiej. Antoni Janus. Ten grodziski zawadiaka i bohater urodził się w Kobylnikach w 1897r.
W czasie I wojny światowej walczył jako marynarz na niemieckim okręcie wojennym „Wolf”. Po zakończeniu działań wojennych wrócił do Grodziska i w listopadzie 1918 r. zaangażował się w przygotowania do wybuchu powstania wielkopolskiego. Brał udział w rozbrajaniu niemieckich transportów kolejowych na linii Poznań-Berlin. Dzięki niemu zdobyto znaczne ilości broni dla powstańców. Awansowany na stopień sierżanta został mianowany dowódcą plutonu w grodziskiej kompanii powstańczej. Szczególną odwagą wykazał się w czasie obrony dworca kolejowego w Rakoniewicach 3 stycznia 1919 r., za co został odznaczony orderem Virtuti Militari. W kolejnym boju pod Jaromierzem dostał się do niemieckiej niewoli i jako dezerter został skazany na karę śmierci. W drodze na miejsce egzekucji udało mu się jednak zbiec i wrócić do Grodziska. W okresie międzywojennym pracował jako woźny sądowy w Grodzisku. Po wybuchu II wojny światowej ukrywał się jako były powstaniec, ale aresztowany przez gestapo w 1941 r. został zesłany do KL Auschwitz, gdzie zmarł 21 marca 1942 r.
Okupacja niemiecka w Kobylnikach zaczęła się 6 września 1939 roku, kiedy Niemcy wkroczyli do wsi. W końcu 1939 roku otworzyli szkołę organizując naukę w języku niemieckim. W roku 1941 została ona jednak zamknięta i urządzono w niej biuro przesiedleńcze tzw. ”SS Arbeitstab”, które funkcjonowało do końca wojny.
W okresie powojennym we wsi przywrócono polska szkolę. W latach 80-tych społeczność wsi podjęła trud budowy nowej szkoły, którą ulokowano naprzeciw starego budynku. Ostatecznie ta inwestycja nie została dokończona, a budynek służy dziś jako … piekarnia.
W początkach XXI w. szkołę jednak rozbudowano i dziś jest ona chlubą społeczności, która jak wspominaliśmy na wstępie została przedzielona administracyjnie na wieś i miasto. „Nowe” czasy spowodowały również nowe spojrzenie na jej obszar. Miejscowość po przyłączeniu Dolnych i Środkowych Kobylnik do miasta i poprawie infrastruktury drogowej stała się bardzo atrakcyjnym terenem dla osiedlających się nowych mieszkańców. Jak grzyby po deszczu w tym rejonie w ostatnich latach powstają nowe domy, kontrastując z pozostałymi pomiędzy nimi nielicznymi gospodarstwami rolnymi.
Sebastian Skrzypczak
Autor dziękuje Andrzejowi Mańkowskiemu, za pomoc przy pisaniu tekstu.